Dźwięk jest nienaturalny, średnica jest uwypuklona, hałaśliwa i męcząca, co sprawia wrażenie że kolumny wcale nie mają basu, a wysokie tony są matowe i pozbawione dźwięczności. Zjawisko zwane stereofonią niemal nie występuje. Słuchanie tego dłużej niż pięć minut po prostu zwyczajnie męczy. Moja żona natychmiast zażądała wyłączenia tych kolumn.
Jest to o tyle ciekawe, że Avance Omega 509 wykorzystują te same woofery i gorszy tweeter w byle jakiej obudowie z cienkiej płyty wiórowej, a grają prawidłowo, choć przeciętnie. ESA Vivace nie grają przeciętnie, one grają po prostu źle, beznadziejnie. Wniosek nasuwa się jeden-nieprawidłowo opracowana zwrotnica.